Dobrze że jesteś :)
 
Zmiana adresu!!
Witaj (nie)znajomy Gościu :)
Luty 2009
Marzec 2009
Kwiecień 2009
Maj 2009
Czerwiec 2009
Pleploki Mamy
Kontakt
To ja - zdjecia :)
Prośba o pomoc...
 

Pleploki Mamy

Tu Mama będzie się "wygadowywać"

10.06.2009r środa

Dopadł mnie mały dołek po wizycie kontrolnej u neurolog. Nie wiem czego po niej oczekiwałam, może bardziej tego ze powie mi że wszystko zmierza ku dobremu, że postępy Antosi na to wskazują itd. Jednak uświadomiła mi że przed nami bardzo długa droga i nie wszystko będzie tak jakbym chciała.

Antosia jest bardzo dzielna w tym wszystkim. Pięknie ćwiczy, jest grzeczna i spokojna. Czasami tak się uśmiecha jakby chciała mi dodać sił swoim spojrzeniem i tym czarującym uśmiechem…

Są dni takie jak w poniedziałek kiedy mam dosyć kiedy chciałabym nie wiem czego ale mam wrażenie że to moja wina, że coś ominęłam, że czegoś nie zrobiłam a może mogłam… Że jestem beznadziejną matką skoro nie umiem pomóc dziecku… Co więcej mogę zrobić dla Tosi? Jak ją uleczyć …

Wiem potrzebujemy czasu i ona i ja, tylko że czasami to nie jest łatwe

 



19.05.2009r wtorek

„Pleploki Mamy” – miałam zamiar tu pisać o moim punkcie widzenia na rozwój Antosi, o tym jak mnie zaskakuje itd.

Jest cudowną dziewczynką i już tak wiele potrafi. W niczym nie przypomina tego okruszka jakim była w dniu urodzenia. Mały śpiewak ćwiczy głos gdzie i jak się da, łapie zabawki i wkłada je do buzi, czasami udaje się jej je przełożyć z rączki do rączki.

Uczymy się teraz turlać z boczku na bok – nie chce tego robić. Nienawidzi leżeć na brzuszku ale za to uwielbia siedzieć. Umie się zaśmiać w głos i ma łaskotki…

 

Jak każda mama mogłabym wiele pisać o dzidzi. Ale Antosia jest inna i codziennie uczy mnie by nie porównywać jej z innymi dziećmi a nawet z rodzeństwem. Ma swoje tempo rozwoju i swoje małe kaprysy.

Antosia ma 4 rodzeństwa. Jest najmłodszym dzieciaczkiem i jedynym wcześniaczkiem w domu. Wymaga wiele pracy i uwagi.

Rodzeństwo – Ania lat 12, Kuba – 8, Gabrysia – 5 i Weronika 22m-ce. Wszyscy ją kochają i martwią się o nią… A ona to wie i uwielbia jak przychodzą do niej, całują ją i głaszczą. Śmieje się wtedy i zaczepia próbuje złapać za palca czy włosy czy piszczy na ich widok.

Wg mnie oczka Antosi są „sprawne” widzi szczegóły, kolory – w tej sprawie nie widzę różnicy. Coraz częściej przypomina półroczniaka który funkcjonuje na zasadzie – widzę zjem i co w zasięgu rączki musi być spróbowane.

Martwi mnie jej serce. Przez nie mocniej się męczy. Męczą ją ćwiczenia po których prawie zawsze zasypia (ale już nie płacze przy nich!) męczy ją zabawa. Pogoda strasznie działa…

 

Dziś to na tyle bo musimy się zbierać na rehabilitację ale potem coś dopiszę


Było tutaj aż 2049 odwiedzający
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja